DOŚWIADCZENIA I OCZEKIWANIA NAUCZYCIELI ZWIĘZANE Z ICH FUNKCJONOWANIEM W ZAWODZIE 287 Tymczasem profesjonalizm w zawodzie nauczyciela wymaga od niego permanent-nego uczenia się, pogłębiania wiedzy i doskonalenia umiejętności, wprowadzania innowacji, które mogą korzystnie wpływać na praktykę (Michalak 2010, s . 114–115) .
Lista słów najlepiej pasujących do określenia "żartobliwie o zawodzie nauczyciela":UCZENIEFIGAROPROFESORPENSUMNAUCZANIEDOCENTACESTADŁOLAMAOKIENKOWOLNESEVERUSPISANIEOCENIANIEFILIPINKIHONORARIUMBETYADEPCITOWARZYCHOPIERZE
1. Charakterystyka zawodu nauczyciela Zawód nauczycielski charakteryzuje przede wszystkim to, że podmiotem je-go działania są ludzie, zwłaszcza dzieci i młodzież, a jego podstawowym celem jest edukacja i wychowanie. Praca w zawodzie nauczyciela stawia wymagania, które nie ograniczają się wyłącznie do przekazywania wiedzy. Zadania te to
Stres i wypalenie zawodowe w pracy nauczyciela Praca nauczyciela podlega ciągłej ocenie i kontroli zarówno ze strony dyrekcji szkoły i innych nauczycieli, jak i uczniów i rodziców. Presja towarzysząca wykonywaniu obowiązków służbowych sprawia, że nauczyciele są jedną z profesji najbardziej podatnych na wypalenie zawodowe. Wypalenie zawodowe to odpowiedź ze strony organizmu na długotrwały, chroniczny stres emocjonalny, związany z pracą zawodową. Może być ono reakcją na długotrwałe przeciążenie obowiązkami, zbyt odpowiedzialne i trudne zadania lub wyczerpującą, nudną i monotonną pracę. Występuje, gdy praca przestaje dawać satysfakcję, pracownik przestaje się rozwijać zawodowo, czuje się przepracowany i niezadowolony z wykonywanego zajęcia, które niegdyś sprawiało mu przyjemność. Uważa się, że wypalenie zawodowe może się pojawić między 3. a 6. rokiem pracy i powrócić po 9 latach aktywności zawodowej. Grupa ryzyka Choć według obecnej wiedzy na wypalenie zawodowe narażeni są przedstawiciele wszystkich profesji, najczęściej dotyka ono zawodów społecznych, a więc związanych z kontaktem z ludźmi. Dlatego jedną z najbardziej narażonych na nie grup zawodowych są nauczyciele. Praca pedagoga to nie tylko prowadzenie zajęć dydaktycznych i przekazywanie wiedzy. To także przygotowanie merytoryczne, sprawdzanie prac uczniów, stały kontakt z rodzicami podopiecznych. Nauczyciel podlega też ciągłej kontroli i ocenie zarówno ze strony dyrekcji szkoły, innych nauczycieli, jak i uczniów i ich rodziców. Z zawodem tym związana jest duża presja, prowadząca do chronicznego stresu, który z kolei może się przyczynić do wypalenia zawodowego. Sprzyjają mu też pewne indywidualne cechy pracowników. Bardziej podatne na wypalenie są osoby nadwrażliwe, o niskim poczuciu własnej wartości, które nie wierzą w swoje możliwości oraz unikają trudnych sytuacji. Wypalenie pojawia się też częściej u osób, które rozpoczynały pracę z dużymi oczekiwaniami, silną motywacją, przekonanych, że wykonywany przez nie zawód będzie miał duże znaczenie. Życie jednak zweryfikowało w ich ocenie te oczekiwania. Niepokojące sygnały Objawów wypalenia jest wiele i u każdego mogą się one manifestować w inny sposób. Na początku przeważnie są to: zmęczenie, migrenowe bóle głowy, kłopoty ze snem, problemy gastryczne, spadek odporności, co z kolei objawia się częstymi zachorowaniami. Na kolejnym etapie zanika optymizm, pojawia się nie- chęć do pracy, niezdolność do koncentracji, brak zadowolenia z siebie, złość, niechęć, poczucie winy, brak odwagi oraz obojętność. Przekłada się to na życie rodzinne. Osoba doświadczająca wypalenia zawodowego staje się drażliwa, poirytowana, szybko traci cierpliwość do osób bliskich. W zaawansowanym stadium wypalenie zawodowe wywołuje objawy psychosomatyczne, psychiczne i fizyczne, jak: wrzody żołądka, nadciśnienie, napady lęku, poczucie wyobcowania i samotności. W początkowej fazie wypalenie można zwalczyć samodzielnie, wybierając się na urlop, wypoczynek. Krańcowe, prowadzące w niektórych przypadkach do poważnej depresji, może pociągać za sobą nawet konieczność zmiany pracy. Tak poważne konsekwencje sprawiają, że nie wolno lekceważyć pierwszych objawów wypalenia zawodowego. Nie traćmy motywacji! Wypalenie zawodowe, w obliczu zmieniającego się świata i nowych wyzwań, jakie ze sobą niesie, staje się rosnącym problemem. Można mu skutecznie zapobiegać, a przynajmniej ograniczać ryzyko jego powstania. Przede wszystkim powinniśmy stawiać sobie realne cele. Warto dzielić każdy projekt na mniejsze etapy czy zadania i dokładnie je planować. Jeśli zależy nam na mobilizacji do pracy, powinniśmy wypracować w sobie postawę asertywną. To pozwala panować nad życiem i unikać negatywnego stresu. Motywacji warto także szukać w samych uczniach, ich sukcesach, choćby tych najmniejszych. To najlepszy dowód na to, że praca, którą wykonujemy, ma sens. Należy pamiętać, że praca musi sprawiać satysfakcję. Nie tylko dlatego, że spędzamy w niej dużą część swojego życia, ale także dlatego, że w pracy wykonywanej z radością, zgodnej z zainteresowaniami i oczekiwaniami, nie ma miejsca na wypalenie zawodowe. Symptomy wypalenia: odczucie przepracowania, zaburzenia snu, chroniczne zmęczenie, migrenowe bóle głowy, spadek odporności, brak chęci do pracy, brak cierpliwości, drażliwość i poirytowanie, utrata entuzjazmu, stany depresyjne. Jak nie stracić motywacji do pracy w szkole: Stawiajmy sobie realistyczne cele – nie wymagajmy od siebie za dużo. Nie bierzmy na siebie zbyt wielu dodatkowych obowiązków szkolnych. Bądźmy świadomi swoich braków i akceptujmy własne ograniczenia. Podejmujmy nowe wyzwania zawodowe – dobry nauczyciel stale się rozwija. Korzystajmy z możliwości wzięcia urlopu, nie tylko w wakacje. Pamiętajmy, że istniejemy również poza pracą – po powrocie ze szkoły spędzajmy czas z bliskimi. Zwracajmy uwagę na drobne radości dnia codziennego – w domu odpocznijmy po dniu spędzonym w szkole. Bądźmy wrażliwi na własne potrzeby fizyczne, psychiczne i emocjonalne – pamiętajmy, że świat nie zaczyna się i nie kończy na szkole. Korzystajmy z poczucia humoru; do trudnych spraw podchodźmy z uśmiechem. Znajdźmy sposób na rozładowanie stresu (np. hobby, aktywność fizyczna, spotkania ze znajomymi etc.). Artykuł ukazał się w kwartalniku „Z klasą. Magazyn dla nauczycieli” nr 01(03)/2016 Autor artykułu: WIKTORIA OSENKOWSKA
Od 1 października 2019 r. uczelnie prowadzące kształcenie nauczycieli są obowiązane do określania programów studiów na podstawie rozporządzenia Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 25 lipca 2019 r. w sprawie standardu kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu nauczyciela.
Dokumenty do pobrania dla uczestników projektu m. in.: konspekty , sylabusy, opracowania: Sylabus – Warsztaty kompetencji społecznych (interpersonalnych)Pobierz Sylabus – Warsztaty podnoszące kompetencje zawodowe studentówPobierz Program szkolenia Pedagogika Marii MontessoriPobierz materiały dla studentów pedagogika Marii Montessori (1)Pobierz Myślenie komputacyjne, materiały -OZOBOTPobierz Inkluzja edukacyjna – podstawyPobierz Sylabus Kreowanie polityki inkluzyjnej osób z niepełnosprawnością w działaniach jednostek samorządu terytorialnegoPobierz sylabus dr Tomasz Kopczyński edukacja komputacyjna w praktyce – 2019 zawód nauczycielPobierz Warsztaty pedagogika wpzwwrd, 2rok/II stopień, plan zajęć: METODA MARII MONTESSORI , PLAN ZAJĘĆ, warsztaty, wpzwwrd, 2rok, II stopieńPobierz PRAKTYKI: Protokół zaliczenia praktyki dla specjalności ZEWiWP, 1rok, 2 stopieńPobierz ARKUSZ OCENY REALIZACJI PRAKTYKI PEDAGOGICZNEJPobierz Skala autoewaluacji praktykPobierz Arkusz hospitacji praktyki (dla opiekuna praktyki z Uczelni) Pobierz Harmonogram praktyki dla specjalności ZEWiWP, 1rok, 2 stopieńPobierz DZIENNIK PRAKTYKPobierz Ankieta ewaluacyjna wstępnaPobierz Ankieta ewaluacyjna końcowaPobierz Harmonogram praktyki dla specjalności WPzWWRD, Irok, 2 stopieńPobierz Instrukcja realizacji praktyk, ZEWiWP, 1rok, 2 stopieńPobierz Harmonogram praktyki dla specjalności ZEWiWP 1 rok, I stopieńPobierz Arkusz analizy zachowania dzieckaPobierz Instrukcja realizacji praktyk, 1 rok, 2 stopieńPobierz Lista obecnościPobierz Instrukcja realizacji praktyk, ZEWiWP, 1 rok, I stopieńPobierz Protokół zaliczenia praktykiPobierz Zaświadczenie ukończenia praktyki wakacyjnej dla specjalności WPzWWRD, I rok, 2 stopieńPobierz Zaświadczenie ukończenia praktyki wakacyjnej dla specjalności ZEWiWP 1 rok, 1 stopieńPobierz Zaświadczenie ukończenia praktyki wakacyjnej dla specjalności ZEWiWP, 1rok, 2 stopieńPobierz Raport z przebiegu praktykiPobierz Tutoring materiały: Tutoring-materiały do warsztatówPobierz Tutoting w edukacji, ogólne założeniaPobierz Tutoring w edukacji – sylabusPobierz Sylabus pedagogika przedsiębiorczościPobierz Galeria Pedagogika przedsiębiorczości : Warsztat I
Motywy wyboru zawodu a pełnienie roli nauczyciela Celem opracowania jest ukazanie standardu pełnienia roli nauczyciela i motywów wyboru zawodu wśród nauczycieli oraz przedstawienie ewentualnych zależności między tymi zmiennymi. Przystępując do badań, założono, że pozytywne motywy wyboru zawodu będą sprzyjać heurystycznemu
28 sty 19 08:59 Ten tekst przeczytasz w 7 minut - Nauczyciele to najtrudniejsza do współpracy grupa zawodowa, jaką znam. Brak solidarności, zrozumienia, wsparcia, kreatywnego myślenia. Zdecydowana większość jest sobie nawzajem wilkiem. Są zadufani w sobie, bez widocznej chęci do zmiany - mówi nauczycielka z 15-letnim stażem Foto: k_samurkas / Shutterstock Gdzie leży prawda o zawodzie nauczyciela? „Nikt nauczycieli na siłę w szkole nie trzyma” Grono pedagogiczne szkół to często skostniały twór, który zasysa młodych i pełnych pasji nauczycieli; ten kto się wychyla, kto robi więcej nie jest lubiany przez kolegów z pracy, bo pokazuje, że można, jeśli tylko się chce Nauczyciele narzekają na brak szacunku ze strony uczniów, nasza rozmówczyni pyta, co takiego robią, żeby szacunek uczniów zyskać „Jak niekreatywny nauczyciel ma wpłynąć na rozwój kreatywnego ucznia” - pyta nauczycielka, która wskazuje, że dzisiaj atrakcyjność lekcji sprowadza się do włączenia filmu uczniom „Popieram strajk nauczycieli, ale niech przestaną mówić tylko o tym, że chcą więcej pieniędzy. Niech pokażą, jaki w nich tkwi potencjał, niech odważą się rewolucjonizować edukację” - mówi Agnieszka pracowała w oświacie 15 lat. Najpierw jako nauczycielka, później także jako pedagog. W międzyczasie zaczęła szkolić nauczycieli, bo otrzymała ofertę pracy w centrum doskonalenia nauczycieli. - Cztery lata temu powiedziałam mojej przyjaciółce, że mam dość, że odejdę ze szkoły. Nie uwierzyła, a ja potrzebowałam sporo czasu, żeby podjąć tę decyzję. Dziś żałuję jednego – że nie odeszłam szybciej. Chcą podwyżek, mówią o papierologii, która ich przytłacza, o przeładowanych programach i wymaganiach, którym trudno dziś sprostać. Są głosy o braku szacunku, o odebraniu godności nauczycielom, którzy zarabiają nieadekwatnie do pracy, jaką wykonują i odpowiedzialności, jaką ponoszą. Ale są też nauczyciele, którzy nie narzekają, są zadowoleni. Jeden z przypadkowo spotkanych nauczycieli, zapytany przeze mnie, czy będzie strajkował, odpowiedział: „Nie mam zamiaru, mi jest dobrze, mam dużo wolnego, zarabiam przyzwoite pieniądze”. Gdzie więc leży prawda o zawodzie nauczyciela? Czy jest ona w ogóle możliwa do odkrycia? Zarobki: „jesteśmy dorośli, wiemy, na co się godzimy” Nauczyciele w ostatnim czasie głośno mówią, ile tak naprawdę wynosi podstawa ich wynagrodzenia. Z tym, że jedni zaznaczają: zarabiam niewiele ponad dwa tysiące złotych, a inni w rozmowie przyznają, że miesięcznie potrafią uzbierać na koncie nawet siedem tysięcy złotych. Skąd różnice w wynagrodzeniu? Otóż wszystko zależy od dodatków, motywacyjnych, za wychowawstwo – ich wysokość ustalają samorządy, do tego dochodzą nadgodziny, zastępstwa, gdy inny nauczyciel jest nieobecny i wiadomo – korepetycje, szkolenia, prowadzenie warsztatów. - W szkole na podstawie jako nauczyciel dyplomowany zarabiałam około 2700 złotych na rękę, ale wszystkie dodatkowe rzeczy, jakie robiłam, dawały mi dodatkowe pieniądze. Ukończyłam coaching, zrobiłam różne specjalizację z obszaru pedagogiki. Mogłam tak naprawdę wybierać w dodatkowych zajęciach. Tyle tylko, że po czasie zrozumiałam, że te dodatkowe dają mi więcej satysfakcji, więcej pieniędzy za zdecydowanie mniej godzin pracy, mniej biurokracji – mówi nasza rozmówczyni. - Dzisiaj nauczyciele domagają się podwyżek, żeby pracować mniej, nie musieć dorabiać. Zgadzam się, że podstawy wynagrodzeń nie są wysokie, ale jesteśmy dorośli, wiemy, na co się godzimy, wiemy, jakie przywileje daje nam praca w szkole – choćby dni wolne, których znaczenie wielu nauczycieli chce umniejszyć. Kiedy słyszę: „co z tego, że mam wakacje, ale muszę wybrać najdroższą opcję wyjazdu”, szczerze – śmiać mi się chce. Zawsze powtarzałam i powtarzać będę – nikt nauczycieli na siłę w szkole nie trzyma, a niestety najczęściej narzekają ci, którzy mało albo nic nie robią, traktują swoją pracę jak smutny obowiązek. Dlaczego wszyscy nie idą strajkować? Jest część, która boi się narazić, stracić pracę, czyli cenne godziny. Z drugiej strony jest wielu nauczycieli, którym w szkole jest dobrze. Wypracowali sobie jakiś system pracy, spełniają się, robią fajne rzeczy i pewnie chcieliby zarabiać więcej, ale przede wszystkim woleliby, by rząd wysłuchał ich głosu odnośnie do reformy, podstaw programowych, by mieli oni realny wpływ na to, co dzieje się w edukacji, a nie byli tylko wykonawcami cudzych pomysłów, często, nie ma co ukrywać, kompletnie nietrafionych. Jest jeszcze jedna grupa – dość liczna – to nauczyciele, którym zostało kilka lat do emerytury. Oni rzadko kiedy chcą strajkować, czekają na wypracowanie lat i chcą odejść w spokoju. Szkolenia: „nauczyciel uważa, że wie wszystko najlepiej, że jego metody są najlepsze” Nauczyciele często powtarzają, że muszą się szkolić na swój własny koszt, że dokształcają się nieustannie, że pieniądze, które zarobią i tak wydają na swoją dalszą edukację. - Zgadzam się, że jest to bolączka wśród nauczycieli. Niektórzy robili dodatkowe studia, żeby się „przebranżowić” i tak historyk uczy też geografii, a pani od muzyki – angielskiego. Nie mieli wyjścia, chcąc znaleźć godziny do utkania pełnego etatu. To trochę taki przymus rynku, ale też wiele osób, którzy nie są nauczycielami, także się doszkala, być może są w lepszej sytuacji, bo firma, w której pracują, opłaca im naukę. Trzeba jednak pamiętać, że nauczyciele też się mogą starać o dofinansowania – choćby od samorządów, jest pula, z której nierzadko korzystają. Za to sporadycznie korzystają z bezpłatnych szkoleń, warsztatów. A jeśli już, przychodzą tylko po papier, który mogą załączyć do dokumentacji awansu zawodowego, nic z nich nie wynoszą. Pamiętam konferencje, które organizowaliśmy – na nich zawsze widzieliśmy te same twarze, tych samych nauczycieli, dyrektorów, którzy chcieli wiedzieć więcej. Żartowaliśmy, że nie dla nich są te szkolenia, ale właśnie dla tych, którzy nigdy z nich nie skorzystali, nigdy na nie nie przyszli. Agnieszka przedstawia dość smutny w tym zakresie obraz nauczycieli. - Prowadziłam wiele szkoleń, byłam na naprawdę wielu radach pedagogicznych, dawałam narzędzia, tłumaczyłam. Mówiłam: „jeśli przez 10 lat wchodzi pani do klasy i mówi do uczniów „cisza”, co nie przynosi oczekiwanego rezultatu, to dlaczego pani tej metody nie zmieni? Nie wejdzie z białą flagą, nie stanie plecami do klasy?”. Mało który nauczyciel chciał dokonać jakichkolwiek zmian. Niestety, jest to grono w dużym stopniu zadufane w sobie. Nie chcę generalizować, bo znam i słyszałam, i czytałam o naprawdę fantastycznych nauczycielach, szkołach, dyrektorach. Ale mówię o większości – nauczyciel uważa, że wie wszystko najlepiej, że jego metody są najlepsze, bo pracuje nimi od 25 albo i więcej lat. Niby widzi, że czasy się zmieniły, że zmieniły się dzieci, ale nic z tym nie robi. Jak to jest, że na informatyce uczniowie uczą się obsługiwać programy, które są albo przestarzałe, albo dzieci mają je już od dawna w małym palcu? Dlaczego nauczyciele nie wychodzą poza utarte schematy, nie zabierają dzieci na spacer, nie dają im narzędzi do efektywniejszego i atrakcyjniejszego sposobu zdobywania wiedzy? Czy niekreatywny nauczyciel może wpłynąć na rozwój kreatywnego ucznia? Atrakcyjność lekcji najczęściej sprowadza się do włączenia dzieciom filmu, to wszystko. A przecież można tak wiele, czego przykładem są różnego rodzaju inicjatywy, choćby „Zadaję z sensem”, „Wiosna edukacji”, gdzie nauczyciele wspierają się w swoich pomysłach, dodają sobie odwagi w działaniu. Jednak wszyscy, a nie tylko garstka, musi chcieć, musi obudzić w sobie chęć zarażenia dzieci wiedzą, ciekawością świata, wyjściem im naprzeciw i zrozumieniem ich. Badania Johna Hattiego jasno pokazują, że na to, czy w przyszłości osiągniemy sukces ma między innymi wpływ relacja nauczyciel – uczeń. Tymczasem słyszę, że nauczyciele narzekają na brak szacunku ze strony uczniów, więc pytam: „a co zrobiliście, żeby ten szacunek zdobyć?”. Nie wystarczy powiedzieć dziecku: „szanuj nauczyciela” i wierzyć, że ono to zrobi. Na szacunek trzeba zapracować, taka jest prawda, dla wielu nauczycieli nie do przyjęcia. Ograniczenia: „grono pedagogiczne to często skostniały twór, który zasysa młodych, pełnych pasji nauczycieli” Nasza rozmówczyni uważa, że to, co najbardziej hamuje nauczycieli w rozwoju, w sięganiu po nowe formy w edukacji, jest strach. - Boją się, że stracą cenne godziny, więc często blisko trzymają się dyrektora, kopią dołki pod kolegami z pracy, tworzą niechętne wobec siebie grupki. Ten nauczyciel, który się wychyla, bo robi więcej, nie jest lubiany, bo pokazuje, że można więcej i że się da, jeśli tylko się chce. Nauczyciele żyją w niepewności, nie wiedzą, jakie zatrudnienie przyniesie im kolejny rok szkolny, ile godzin dostaną, ilu będą musieli szukać w innych placówkach. Jednak trzeba pamiętać, że nierzadko do takiej sytuacji prowadzi ich bierność, obawa przed wyjściem ze strefy komfortu, strach przed nowymi wyzwaniami. Grono pedagogiczne to często skostniały twór, który zasysa młodych, pełnych pasji nauczycieli. Oni słyszą, że nie warto, że po co, że dla kogo. Z czasem zaczynają wierzyć starszym kolegom z pracy. Zależy im na akceptacji środowiska, na dobrej opinii, by nikt nie wygryzł ich z etatu, nie szukał na nich haków. Problemem są także sami dyrektorzy szkół, bardzo często uwikłani w polityczne miejscowe układy. Dyrektorami nierzadko zostają koledzy burmistrza, koleżanki wójta, prezydenta miasta. Oni nie stają murem za swoimi nauczycielami, bo zawsze słuchają wytycznych rządzących. - Znam przypadki, kiedy nauczyciel nie dostał nagrody, bo nie było na nią pieniędzy. Dyrektor usłyszał: „nie wygłupiaj się, nie ma kasy” i nic z tym nie zrobił. Dyrektor ma się nie wychylać, nie wymyślać, robić wszystko, by jak najmniej pieniędzy brać z kasy samorządu. I niestety tak często się dzieje. Dyrektorzy szkół nie motywują swoich pracowników do rozwoju, do próbowania nowych rzeczy, bo sami tego nie robią, nie inspirują, nie wychodzą z inicjatywą. Siedzą sobie cichutko przez lata na tym samym stanowisku, a ich szkoła pogrąża się w marazmie. Głośno mówią o remontach, nowych salach, ale nie tylko o to w edukacji chodzi. Tu potrzeba zmian, potrzeba charyzmy, odwagi, lidera, który sprawi, że o jego placówce będzie się mówić w samych superlatywach, nawet jeśli władze będą z tego początkowe niezadowolone. Dobra, mądra szkoła jest wizytówką gminy, powiatu, czym warto się chwalić na zewnątrz. Niestety placówki oświatowe nierzadko oddawane w ręce ludzi, którzy nie mają pomysłu, jak poprowadzić je w dobrym kierunku. Popieram strajk nauczycieli, ale niech przestaną mówić tylko o tym, że chcą więcej pieniędzy. Niech pokażą, jaki w nich tkwi potencjał, niech odważą się rewolucjonizować edukację, niech żądają większego wpływu na to, jak wygląda dzisiaj nauczanie, na czym powinno się opierać. Przecież dzisiaj na świecie mówi się o rozwijaniu kompetencji emocjonalnych i osobistych człowieka. Gdzie jest miejsce na to w podstawie programowej? Agnieszka odeszła ze szkoły, bo miała dość stagnacji, dość obserwowania dyrekcji, która sprzyjała tym, którzy się jej przymilali. - Miałam dość pracowania za pieniądze, które łatwiej i szybciej, jak się okazało, mogę zarobić gdzie indziej. Spotykam coraz więcej nauczycieli, którzy odeszli ze szkoły. Pracują, rozwijają swoje kariery, spełniają się, choć jest w nich żal, że takiej możliwości nie mieli w szkole, w pracy, którą wybrali, którą często uważali za swoją misję. I kiedy dzisiaj mówi się o brakach w kadrze nauczycielskiej, jestem zaniepokojona, bo obawiam się, że do szkół, jeśli nic się nie zmieni, trafią ci, którzy w pracy nie chcą się wysilać, nie mają ambicji, nie są kreatywni, szkoła stanie się dla nich idealnym miejscem. Ci, którzy wymagają czegoś więcej od siebie, którzy mają większą samoświadomość do szkół nie pójdą, bo chcą wykorzystać swój potencjał i na nim zarabiać – to naturalne. Tylko nie zapominajmy, że to nauczyciele będą kształcić nasze dzieci. Czy one będą mieć szczęście i trafią na tych naprawdę wyjątkowych? Data utworzenia: 28 stycznia 2019 08:59 To również Cię zainteresuje
PORTALSAMORZĄDOWY.PL. EDUKACJA. "Czuję się jak frajerka". Nauczyciele szczerze o tym, co trzyma ich jeszcze w zawodzie. Bogdan Bugdalski. 15 października 2022 - 06:00. Podziel się. 35. Nauczyciele młodzi stażem myślą o zmianie zawodu (fot.
Żartobliwie o zawodzie nauczyciela krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi, Źródła danych Serwis wykorzystuje bazę danych plWordNet na licencji Algorytm generowania krzyżówek na licencji MIT. Warunki użycia Dane zamieszczone są bez jakiejkolwiek gwarancji co do ich dokładności, poprawności, aktualności, zupełności czy też przydatności w jakimkolwiek celu.
cy jest początkowy obraz nauczyciela, wyniesiony przez nich z okresu szkolnego. Badania przeprowadzono w pierwszych tygodniach stu-diów, kiedy studenci nie zdobyli jeszcze wiedzy teoretycznej z pedago - giki ani z pedeutologii, która mogła zmienić ich myślenie o zawodzie nauczyciela. Wzorzec roli nauczyciela a osobiste przekonania
Izba wyższa parlamentu zdecydowała o podwyżkach dla nauczycieli na wszystkich stopniach awansu zawodowego. Zgodnie z wprowadzoną przez senatorów poprawką od września wyższe wynagrodzenie mieliby otrzymać zarówno pedagodzy rozpoczynający pracę w zawodzie, jak i ci mający już stopień nauczyciela mianowanego czy dyplomowanego. Ci ostatni to 80 proc. obecnej kadry. Jednak szanse na to, by Sejm przychylił się do poprawki Senatu, są minimalne. Senacką poprawkę przygotował Związek Nauczycielstwa Polskiego. Działacze, pytani, czy wierzą w powodzenie, odpowiadają, że zawsze warto walczyć o swoje i marzyć o poprawie. Związkowcy na swojej stronie internetowej podają, że 20 proc. do pensji (tyle wynoszą proponowane przez Senat podwyżki) oznaczałoby w przypadku nauczycieli rozpoczynających pracę w zawodzie średnie wynagrodzenie na poziomie 3766 zł, nauczyciela mianowanego – 4316 zł, a dyplomowanego – 5069 zł brutto. Czytaj więcej Problem w tym, że resort edukacji ewentualne podwyżki dla wszystkich nauczycieli zakłada dopiero po nowym roku. O ile znajdą się na nie pieniądze w przyszłorocznym budżecie państwa. – Przed nami prace nad budżetem na rok 2023. I – tak jak mówiłem w rozmowie ze związkami zawodowymi – mamy nadzieję, że w trakcie prac rządowych, a potem parlamentarnych, uda się przeznaczyć dodatkowe środki na wzrost wynagrodzenia nauczycieli już na wszystkich stopniach awansu zawodowego, który częściowo będzie uwzględniał inflację i także trwałe uregulowanie kwoty bazowej, ponieważ ta kwestia jest uregulowana tymczasowo – mówił w tym tygodniu po spotkaniu z nauczycielskimi związkami zawodowymi wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski. I dodał, że na duże podwyżki dla wszystkich nauczycieli „nie ma dziś politycznej zgody”. I raczej trudno przypuszczać, że do czasu rozpatrzenia tych poprawek w Sejmie zgoda się pojawi. W związku z tym entuzjazm, który wybuchł w internecie i wśród nauczycieli tuż po głosowaniu Senatu, jest raczej nieuzasadniony. Pedagodzy muszą liczyć się z tym, że teraz podwyżki dostaną tylko najmłodsi stażem. To pewne, bo inaczej od stycznia 2023 r. zarabialiby o ponad 300 zł mniej, niż wyniesie w przyszłym roku płaca minimalna. W zamian za luksus pracy za najniższą krajową młodzi nauczyciele będą musieli przez dwa lata pracować na umowie o pracę na czas określony. A jeśli po sześciu latach w zawodzie nie uzyskają stopnia nauczyciela mianowanego, mogą stracić pracę. Czy to naprawdę jest najlepszy sposób na przyciągnięcie absolwentów do pracy w szkołach? W całej Polsce brakuje już ponad 3 tys. pedagogów. Ile dokładnie? To wiadomo będzie dopiero 1 września. Wszystko wskazuje więc na to, że pierwsze tygodnie nowego roku szkolnego to będzie niekończące się pasmo zastępstw i łatania dziur w planach zajęć.
s55Ks. xws8p0eayb.pages.dev/16xws8p0eayb.pages.dev/45xws8p0eayb.pages.dev/29xws8p0eayb.pages.dev/70xws8p0eayb.pages.dev/24xws8p0eayb.pages.dev/29xws8p0eayb.pages.dev/62xws8p0eayb.pages.dev/81
zartobliwie o zawodzie nauczyciela